Po Dziewiczej Górze i Górze Moraskiej przyszła pora na Osową Górę w Mosinie. Zjeżdzając z tej góry osiągnąłem najwyższą prędkość na moim rowerze - 46km/h i pewnie szybkość byłaby szybsza gdyby nie hamował podczs jazdy. Okolice ładne bo wkońcu byłem na terenie WPN.
Na szczycie góry. W głębi widać fragment panoramy WPN.
Staw na szczycie.
 |
| Osowa Góra o zachodzie słońca. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz